Iran oskarża Stany Zjednoczone i Izrael o cyberatak paliwowy
Szef obrony cywilnej Iranu Golamreza Dżalali oświadczył, że Izrael i USA prawdopodobnie są sprawcami cyberataku, który sparaliżował funkcjonowanie stacji benzynowych w Iranie.
2021-10-31, 05:20
Dżalali przyznał, że śledztwo nie zostało w tej sprawie jeszcze zakończone.
- Nadal nie jesteśmy w stanie tego potwierdzić od strony technicznej, ale patrząc na to analitycznie uważam, że atak został przeprowadzony przez reżim syjonistyczny, Amerykanów i ich agentów - powiedział w wywiadzie dla państwowej telewizji Dżalali, odpowiedzialny za bezpieczeństwo cybernetyczne Iranu.
Powiązany Artykuł
Atak hakerów w USA. "New York Times": to kampania cyberszpiegowska Rosji
We wtorek wszystkie irańskie stacje benzynowe padły ofiarą ataków hakerskich, co całkowicie sparaliżowało ich funkcjonowanie. Prezydent Ebrahim Raisi oświadczył w środę, że hakerzy mieli na celu wywołanie "nieporządku i zakłóceń" w państwie przed drugą rocznicą brutalnego stłumienia ogólnokrajowych protestów, dotyczących cen benzyny.
Jako pierwsza określiła incydent jako "cyberatak" agencja prasowa ISNA . Według niej osoby chcące kupić benzynę za pomocą specjalnej karty nie mogły dokonać transakcji i otrzymywały wiadomość o treści "cyberatak 64411".
REKLAMA
ms
REKLAMA